sobota, 28 listopada 2015

Końca nie widać..

Tytuł posta idealnie pasuje do stanu w jakim aktualnie są moje zamówienia.. Lepię, maluję, pakuję, robię zdjęcia i zastanawiam się czy w tym roku posprzątam dom na święta czy tylko ''omiotę'' jak to mówią niektóre Panie w szkole w której pracuje :)
Wpadam z nowymi ozdobami. Widzieliście już podobne ale doszło mi kilka nowych wzorów :) Są elfiki, bałwanki, mikołaje, misie i reniferki :)








A także trochę najnowszych aniołków z imionami :)





Idę. Muszę brać się dalej do pracy. Mam jeszcze na dziś zaplanowane lepienie :)
Pozdrawiam cieplutko
Oliwka :)

6 komentarzy:

  1. Wow czy Ty w ogóle śpisz :), cudowny magiczny wysyp :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko jest cudowne, piękne i warte zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczności! Miśki w skarpetkach są świetne :) Aniołki z imionami rewelacyjne!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajne ozdoby, podziwiam za pomalowane detale, same śliczności

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście, praca przy takich legionach aniołków wymaga sporo czasu ale też ciągle nowych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń